09.06.2019 AEROBY Zacząć dobrze dzień - bezcenne. Jakoś koło 7 sie obudziłam i zaczął sie wewnętrzny dialog: robić coś? rower? bieganie? spacer? Na wszystko było po 5 za i przeciw. Tak poleżałam 30 minut... Miały być marszo-biegi. Ale wyszło bardzo przyzwoite 5km samego biegu. Przyzwoite dla mnie - co oznacza, ze wreszcie nauczyłam się biegać [...]
15 i 16.06.2019 DT,DT @ W sobotę był personal z Bziu. Dwa odkrycia Bziu- pierwsze, ze nam już sprawniej poszło (trenerka mniej załamana widocznie:)); po drugie, ze mam za chude plecy - czytaj mięsa nie mam gdzie powinnam... Więc po kontroli wyszło, ze wszystkie moje ulubione wiosła i wyciągi wchodzą w kaptury, a nie w najszerszy. Trzeba coś z tym [...]
26.11.2019DT Góra miała być i góra jest. Chciałam napisać, ze lubię ten trening, ale tak właściwie wszystkie 3 z tego planu lubię tak samo. Męczyłam inverty na Smithie - bo TRX oczywiście nie kupili, chyba sama kupię. Nie wiem czy coś na tych filmikach widać... https://www.youtube.com/watch?v=eBcjFrcLaf4&feature=youtu.be [...]
17.03.2020 DT trening w cieniu @ i ogólnego wkurzenia na całokształt, z nowymi talerzami i Młodymi włącznie (doopy przyspawane do kompa, nie wiem jak toaletę ogarniają - za chwilę będę pieluchy dla dorosłych kupować). Trening ogólnie nie był zły, tyłek czuję dzisiaj - tak jak lubię:) Coś z RDL muszę pokombinować bo brałam sztangę z racka,z którego [...]
Ja bez siłowni nie jestem w stanie robić żadnych dywanówek, treningu na balkonie czy o zgrozo - tabaty w domu. Rozumiem Cię całkowicie, mawet śpiąc 10 godzin twierdziłabym że nie mam na to siły. Spróbuj tak jak pisałaś, zmienić delikatnie coś jak mleko na maślankę, pewnie więcej takich rzeczy jest i wyjdzie tak jak bziu proponuje
06.06.2020 AEROBY z kiepskim planem Wszystko było pod górkę: - wieje jak głupie, aż zatyka; - coś pyli i też zatyka; - bieżnia w szkole była zamknięta - przynajmniej tak sie wydawało, rozważałam przełażenie przez płot - potem się okazało, ze jedna furtka była otwarta; - miało być 1 min szybciej/1 minuta wolniej i tak dookoła 5 km - nie było szans [...]
12.06.2020 LEŃ Długo wyczekiwany dzień lenia nadszedł. W nocy spałam 3 godziny, od 4tej oglądałam film...To już jasne było że dzień przep... a trzeba było jeszcze Mamę z kuchni zwolnić i samemu wkroczyć... Narobiłam sie - pulled pork z udek kurczaczych, pity, coleslaw z modrej kapustki z własnym majo. No działo się - przedtem jeszcze na zakupy bo [...]
13.06.2020 DT i spalanie Jaka dziwna pogoda! Wisi taki ciężki kozuch - słońca nie ma, nie jest też za ciepło - dla meteopatów tragedia. Spadłaby mała burza i wprowadziła jakąś świeżość i ruch w interesie, a tak to taki marazm... Siłka była, potem od razu rzutem na taśmę spacer do lasu. Na siłce kilka powtórzeń przysiadów dorobionych dodatkowo z [...]
08.11.2020 raczej leń Spuszczam zasłonę milczenia na ten weekend - nie chciało mi się nic. Odnoszę wrażenie, że chciałabym na kanapie przeczekać tego wirusa - ale jak tak zrobię to minie rok bez wspomnień i jest to najlepsza droga do depresji albo innej choroby psychicznej.... Poszłam do piwnicy, żeby mostek ze stania nakręcić. Coś tam powywijałam [...]
Nene - też tak kiedyś próbowałam - ale mamy w robocie taki głupi zwyczaj - i praktycznie wszyscy między 12-13 jedzą lunch. A ja mam pokój na pietrze gdzie jest kuchnia. Słysze, widzę i czuję w południe żarcie. A śniadania do 12 nie dociągnę - zwykle od rana do południa mam zawsze najwiecej do zrobienia i najlepiej mi się pracuje. dlatego dobrze [...]
Paatik. Czasem tak jest, jak masz trenera...że on patrzy, i widzi że jest potencjał, że można coś sprawdzić, i radośnie oznajmia, że zmiana. Nie raz tak blondynie robiłem. Więc nie bądź jak niemiecka orkiestra, ale tro jazzowe :-)
25.07.2022 DT No to po 3 godzinach spania.... Nawet miałam ochotę jechać wieczorem na trening, zeby sobie głowę trochę wyczyścić - ale oczywiście w drodze na siłkę telefon - i trzeba było znowu "sytuację" ogarniać. Na siłke miałam 45 minut.... Szef mówi, ze nogi i że trudno- coś trzeba zrobić tak czy inaczej. I może dobrze, skróciliśmy to co [...]
Piątek, sobota i większość niedzieli sprzątanie po remoncie. Pierwsze dwa dni to byłam tak bezsilna, ze nawet nie myślałam o siłowni. W niedzielę już mi się bardzo chciało pójść. Wprawdzie siły nie było, ale głowa wołała o pomoc po tych ścierkach, detergentach, mopach i odkurzaczach.... 25.09.2022 DT Krótki trenio góry. Wszystko się ciężkie [...]
20.03.2023 DT Dzisiaj nie wiem czy dam radę na siłkę - nie spałam od 3 do 6 rano. Ojka niewinna - tak mnie kaszel męczył. Piję lipę od rana, może coś pomoże. Moim chłopakom na taki uporczywy kaszel pomógł najzwyklejszy tani syrop prawoślazowy. A kaszleli tak że myślałem że płuca wyplują. Taki wirus u nas krążył z właśnie takim strasznym kaszlem w [...]
Tomasz - okolice 12p. Tak po blondynkowemu - HT z 60kg mogę robić na 20-30p. Pewnie i 40p bym zrobiła, nudzi mi się szybciej niż męczy. Moze nawet doszłabym do jakiegoś punktu "upadku". Czy byłby to upadek włókien szybkokurczliwych, które w największym stopniu odpowiadają za hipertrofię? Pewnie nie. Czy wolnokurczliwe "upadły"? Może tak, na pewno [...]
A po co ci jakieś wyciskanie na leżąco na smithie, to niby na tyłek? Nogi? jako alternatywa do suwnicy? Ja to w ogóle nie uznaje tego ćwiczenia, dla mnie niepotrzebne kombinowanie, chyba że to jest jakaś taka wersja z bardzo specyficznym ułożeniem żeby coś tam konkretnego targetowac, ale to już jest takie rzeźbienie w szczegółach, a jak trzeba po [...]
Nie denerwuj się Patik, cos ty, gosc ma moze dość ostrą formę przekazu, ale glupio nie gada, mimo ze mlody, hehe, po prostu kilka kwestii do przemyślenia i tyle, a ty przecież i tak możesz robić dalej po swojemu jak ci tak bardziej pasuje :-)
12.11.2023 REGE DAY Nie sądziłam, ze tak padnę. Po tej siłce w sobotę czułam się dobrze, ale w niedzielę od rana strasznie połamana wstałam...Myślałam, ze to dlatego że totalnie nie spałam. Poszłam z Małpiszonem na spacer, trochę doszłam do siebie ale już czułam, ze plecy mnie bolą, ba bolą mnie nawet doły pachowe... Pokręciłam się w domu, [...]
Jak wszystkim zaległości mi sie porobiły i weny pisarskiej brak. Czas kończyć plan - został mi jeszcze martwy i OHP - po ostatnim treningu. WL - mogę podsumować tak - w grudniu była siła na 45kg, prawie szło 47.5kg (z dupą w górze) - teraz idzie 43,6kg z dupą w górze.... SSB - tutaj też tak sobie, chociaż plan nauczył mnie robienia więcej [...]
W wiezieniu i więzień i strażnik są więźniami... Do takiej refleksji skłonił mnie weekend w domu, spędzony przy stole kuchennym z książką do matmy z I LO. Trza było Asa pilnować. Nie wiem jak można być tak uparcie leniwym i samo destrukcyjnym. po piątkowym bieganiu mam coś z prawym biodrem (boli dokładnie pod kolcem) - według googla i portali o [...]